Networld ostatnio napisał, że dane WSZYSTKICH Brazylijczyków (odpowiednik pesel) są dostępne na czarnym rynku. Faktycznie jest to pierwszy mi znany przypadek ujawnienia kompletu tych danych, niemniej spodziewam się, że nie ostatni.
Tak naprawdę wydaje mi się, że "tęgie głowy" powinny teraz zasiąść w poszczególnych krajach i zastanowić się co to tak naprawdę oznacza. Wcale się nie zdziwię, gdy za jakiś czas "wycieknie" baza wszystkich numerów Pesel (swoją drogą zdziwiłbym się, gdyby już nie istniały jakieś pojedyncze nieautoryzowane kopie.
Odpowiedź na pytanie co przestępcy mogą zrobić posiadając imię, nazwisko i pesel jest jedną z pilniejszych na jakie trzeba odpowiedzieć. Kolejnym pytaniem jest jak się przed tym zabezpieczyć. W końcu tak niewielką ilość informacji naprawdę łatwo jest zdobyć. A odpowiedzi na te pytania oczekiwałbym jednak od od przedstawicieli administracji państwowej, izb gospodarczych itp.