Pokazywanie postów oznaczonych etykietą csr. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą csr. Pokaż wszystkie posty

22 kwietnia 2016

Rzecz o pazerności

W ostatnim czasie miałem okazję występować na Semaforze oraz na konferencji IIA pt. "Współpraca to się opłaca". W kolurach, mimo trochę innej publiki, rozmowy często dotyczyły bardzo podobnych kwestii. Obracały się wokół zagadnienia społecznej odpowiedzialności firm oraz niekiedy (niestety) znacznej pazerności czy to właścicieli czy też samych członków zarządów.

Pazerność właścicieli stanowi problem organiczny spółki. Niektóre z organizacji nie chcą działać w sposób etyczny, często balansują zresztą na granicy prawa. Poza naciskami społecznymi typu bojkot czy też działaniami organów nadzoru ciężko jest w takiej sytuacji coś zrobić. Wciąż dla wielu konsumentów najniższa cena jest jedynym istotnym kryterium wyboru, wciąż dla wielu właścicieli maksymalny zysk jest jedynym celem. Pojawiające się standardy branżowe z zakresu CSR pozwolą pozytywnie wskazywać na te z organizacji, które chcą przynajmniej rozpocząć prace zmierzające do bardziej odpowiedzialnego funkcjonowania.

Znacznie ciekawiej jest w sytuacji, gdy pazerność dotyczy członków Zarządu. W takiej sytuacji niekoniecznie dzieje się to za pełną zgodą Właścicieli, zgodnie z wizją prowadzenia przez nich interesów. Zaangażowanie Właścicieli jest, a przynajmniej powinno być długookresowe. Organiczne osłabianie spółki, eliminując wszelkie możliwe koszty oraz wywierając znaczną presję na krótkookresowy wynik nie koniecznie leży w ich interesie. Przedstawiciele najwyższego kierownictwa często pojawiają się jednak w organizacji jedynie na jakiś czas. Mają bardzo konkretne zadania- owskaźnikowane, ambitne, krótko lub średniookresowe. Premie za ich osiągnięcie są na tyle korzystne, że niekoniecznie pozostawiają miejsce na rozterki. Odpowiedzi na niektóre istotne pytania generują odpowiedzi, które niekoniecznie są tymi, które byśmy oczekiwali. Pytania takie jak:
  • czy warto inwestować w obszary generujące koszty a nie przekładające się BEZPOŚREDNIO na zysk?
  • czy można przymknąć oko na niektóre niezgodności z wymaganiami, tnąc tym samym koszty?
  • czy budować stabilne struktury organizacyjne i kompetencyjne, które przetrwają lata, czy koncentrować się na tym co i teraz?

3 stycznia 2011

Whistleblowing - szczerość bez strachu

Przeglądając blogi zgłoszone do konkursu "Blog Roku 2010" trafiłem na stronę Whistleblowing - szczerość bez strachu.

Polecam okresowe zaglądanie - autor zajmuje się bardzo bliskim zagadnieniem - a mianowicie podejściem do zgłaszania wykrytych nieprawidłowości. Oszustwa czy przypadkowe "wtopy" trafiają się wszędzie. Wykrycie ich nie jest łatwe - zazwyczaj wychodzą na jaw jako rezultat działalności organów kontroli wewnętrznej lub też w efekcie donosu (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)z wewnątrz firmy.
Warto zaznaczyć, że to dzięki takim donosom unika się gigantycznych kryzysów reputacyjnych - firma ma szansę wykazać się, podjąć odpowiednie środki zaradcze, a nie tylko biernie przyglądać się temu co robią z nią media.

Nadużycia, niewłaściwie zabezpieczone obszary, nie działające zabezpieczenia - najczęściej najpierw odkrywane są przez szeregowych pracowników. To od ich świadomości zależy czy zostaną usunięte w zarodku czy przeobrażą się w kryzys.


Jak właściwie przygotować firmę na whistleblowing można dowiedzieć się z bloga. ja ze swej strony tylko po raz kolejny powołam się na prof. Jamesa Reason'a i jego teorię ukrytych defektów oraz promowanie "kultury sprawiedliwości"

10 czerwca 2010

Przeciwdziałanie bojkotowi

Wczoraj pisałem o bojkocie firm w mediach. Internet doskonale ułatwia zawiązywanie tego typu grup.
Od paru tygodni świat interesuje się skutkami potężnej katastrofy ekologicznej w związku ze zniszczeniem platformy BP. Koncern postanowił się ratować (w końcu takie akcje stanowią zagrożenie dla ciągłości działania) i wykupił potężne ilości sponsorowanych linków w głównych wyszukiwarkach prowadzących na strony "wybielające" skandal BP.

To tylko dowodzi temu jak potężne może być jednak oddziaływanie społeczeństwa w walce przeciw wspólnemu wrogowi

9 czerwca 2010

Bojkot w mediach

W trakcie dyskusji panelowych podczas Konferencji "Management 2010" zorganizowanych przez Akademię Podlaską byłem uczestnikiem bardzo interesującej dyskusji na temat Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (CSR - Corporate Social Responsibility). Wymieniane były takie przykłady "kar" bojkotu nakładanych na firmy przez oszukanych czy rozżalonych konsumentów jak Constar, który do tej pory nie może odzyskać ok. 40% utraconego rynku, czy Nestea będące pod obstrzałem Greenpeace ze względu na wycinkę lasów deszczowych i powiązaną z tym zagładę orangutanów (uwaga, drastyczne)


Przypomniał mi się również inny przykład, tym razem zaprezentowany w bardzo dowcipnej postaci gdy linie lotnicze United połamały gitarę... :)


Drżyjcie nieuczciwe firmy. Sprawiedliwość nadchodzi!