Paweł Krawczyk w jednym z ostatnich felietonów w CW wspomniał o metodzie START opracowanej na potrzeby ustalania priorytetów podczas potężnych wypadków.
Tak się właśnie zastanawiam, że przy minimalnych przeróbkach, biorąc pod uwagę czasy RTO można by to zastosować również w przypadku katastrof dotyczących infrastruktury IT.
Może kiedyś siądę dłużej nad tym zagadnieniem i coś stworzę...chyba, że już któryś z czytelników ma własne przemyślenia na ten temat, którymi będzie się chciał podzielić?