Bankier.pl opisał przygotowaną przez Sky News prowokację - dziennikarka postanowiła sprawdzić jak w rzeczywistości wyglądają czynności wykonywane przez serwisy komputerowe. Traf chciał, że trafiła na Polaka.
Można już się spodziewać, że nie zajmował się on jedynie naprawą sprzętu. Mogę też dodać, że już siedzi za kratkami.
Zainteresowani? - zapraszam na stronę z relacją. A tutaj znajduje się oryginalny tekst wraz z telewizyjną relacją.
To tylko pokazuje jak ważną kwestią jest bezpieczeństwo naszych informacji. Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje również w cyberświecie!!!
hmmm, a tak przy okazji - oddawaliście ostatnio w swojej korporacji komputer do naprawy? Wiecie co się z nim działo?
Pewnie nic szczególnego....
Dlaczego tak sądzę?
Bo tak ufam wszystkim administratorom i informatykom pracującym w helpdesku?
Nie bardzo...
Chodzi o to, że oni wcale nie potrzebują fizycznego dostępu do komputera. Przecież wszystko i tak mogą przejrzeć zdalnie. Wiec za późno już kasować plik z hasłami - oni już go mają!